Huraganem powiało drży cała okolica a przestrzeń poszarzałą rozdarła błyskawica. Potworne grzmoty w gniewie echo podwaja o skały a szczyt w ogromnej ulewie zatopił się cały. Zapieniły się potoki groza w sercach wilków gdy pioruny górskie stoki próbują obudzić... i nagle... jak zza kurtyny ONA rozbłysła w kałuży dymią zamglone kotliny. To nie koniec Burzy!